Samodzielne odnawianie mebli to coraz bardziej popularna praktyka, która łączy dbałość o środowisko z kreatywnością i oszczędnością. Samodzielne odnawianie starych mebli nie tylko pozwala na nadanie im drugiego życia, ale także przyczynia się do zmniejszenia ilości odpadów i zużycia surowców naturalnych.
Dzisiaj mam przyjemność gościć na moim blogu Blankę Bobryk, która opowie nam o samodzielnym odnawianiu mebli w ramach serii “Rękodzieło z pasji“.
Jak narodził się pomysł na Blankownię? Co kryje się pod słowem „Blankownia”? Opowiedz nam czym się zajmujesz.
Blankownia to kombinacja złożona ze słów „Blanka” i „pracownia”. Początkowo był to projekt hobbystyczny. Chciałam pokazać to, co mnie jara i czym się zajmuję w wolnych chwilach, czyli moją pasję do odnawiania mebli i tworzenia rękodzieła. Blankownię założyłam w 2018 roku, kiedy na pokładzie miałam dwuletnią córkę i czteromiesięcznego synka. To miała być odskocznia od codzienności z dziećmi i odpieluszkowego zapalenia mózgu 🙂 Spotkałam się z tak pozytywnym przyjęciem moich prac, że wkrótce zaczęłam sprzedawać pierwsze meble i rękodzieło. Pojawili się klienci ze zleceniami na odnawianie i stylizację mebli. Przez te kilka ostatnich lat wygospodarowałam w domu pomieszczenie na pracownię. Zaczęłam prowadzić warsztaty stacjonarne, otworzyłam bloga i sklep internetowy, dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem w social mediach. Od ponad roku w większym zakresie skupiłam się na uczeniu innych jak odnawiać meble. Wspieram kobiety w otwieraniu własnych pracowni i zarabianiu na swojej pasji. Wydałam dwa poradniki: „Odnawiaj, maluj i zarabiaj” oraz „Odnawiaj i maluj meble z sieciówek” (dla początkujących). Prowadzę WARSZTATY ODNAWIANIA I STYLIZACJI MEBLI – Blankownia, udzielam konsultacji online. W tej chwili nagrywam pierwsze kursy online. Premiera pierwszego już jesienią 2024 roku.
Czy samodzielne odnawianie mebli to zajęcie dla kobiety? Przyznam się, że w swoim życiu nigdy nie skręciłam ani jednego mebla z IKEA.
Hahaha, a ja muszę przyznać, że skręciłam w życiu masę mebli z IKEA (w tym całą kuchnię i dwie garderoby). Ale to stare meble zawładnęły moim sercem. Uwielbiam tę radość z twórczego działania i ratowania starych mebli (często przed śmietnikiem). Każdy mebel to inna historia, inne wyzwania i często trzeba sięgnąć po pokłady cierpliwości i kreatywności.
Odnawianie mebli to zdecydowanie zajęcie dla kobiety! Przeprowadziłam nawet własne badanie wśród pracowni odnawiania i stylizacji mebli. Na 80 pracowni, które odpowiedziały na moją ankietę aż 93% była prowadzona przez kobiety. Zdecydowanie wiedziemy prym w tej dziedzinie 🙂 Choć przyznam, że to zajęcie bywa wymagające, szczególnie fizycznie, bo meble potrafią być bardzo ciężkie. Zdzieranie starych warstw, szlifowanie również wymaga siły. Wiele z tych kobiecych pracowni wspierana jest np. przez mężów lub ojców, którzy pomagają w przenoszeniu lub pracach stolarskich.
Czy na odnawianiu mebli można zarabiać?
Jak najbardziej. Z mojej ankiety przeprowadzonej w 2023 roku wynikało, że dla prawie połowy badanych pracowni to podstawowe źródło dochodu. Dla drugiej to dodatkowy zastrzyk gotówki. Wiele kobiet sprzedaje swoje meble i usługi w ramach działalności nierejestrowanej. Traktują je jako dodatkowe źródło dochodu łącząc to z pracą na etacie lub wychowywaniem dzieci. Właśnie dla nich powstał mój poradnik „Odnawiaj, maluj i zarabiaj”. Pracownia stylizacji mebli na działalności nierejestrowanej”. Ujęłam w nim wszystkie najważniejsze aspekty budowania swojej pracowni stacjonarnie i wirtualnie. Jak również odnawiania mebli na zlecenie, sprzedaż, wyceniania swojej pracy i zarabiania (przynajmniej na początku) bez zakładania firmy.
Kim są Twoi klienci i co ich wyróżnia?
Mam cudownych klientów! To bardzo często również artystyczne dusze (muzycy, rękodzielnicy, architekci wnętrz) i „kolorowe ptaki”. To indywidualiści, którzy mają własne poczucie estetyki, szukają niestandardowych rozwiązań do swoich wnętrz. To także ci, którzy lubią otaczać się ciekawymi przedmiotami z historią lub nietuzinkowymi stylizowanymi meblami, np. w stylu Alicji w Krainie Czarów.
Mam wielu stałych klientów, którzy zlecają mi kolejne meble i przedmioty ze swoich domów. W jednym z nich jest już kilkadziesiąt mebli i dodatków, które odmieniłam w mojej pracowni. Żartujemy z moją klientką, że jest to żywe muzeum Blankowni.
Co jest Twoim największym wyzwaniem podczas odnawiania i stylizacji mebli?
Największym wyzwaniem jest nieprzewidywalność. Nie zawsze może być tak, że dostosuje mebel do swojej wizji. Czasami to ja muszę dostosować się do mebla. Stare meble mogą kryć różne niespodzianki. Chcesz np. odkryć piękne drewno spod starych warstw pożółkłego lakieru i ciemnej bejcy. Jednak okazuje się, że to drewno wcale nie jest ładne, a na samym środku blatu jest trudna lub niemożliwa do usunięcia plama. Wtedy trzeba nieco zmienić koncepcję.
Drugim wyzwaniem jest umiar. W tej chwili na rynku dostępnych jest masa różnych produktów do stylizacji mebli, kolorów farb, faktur, szablonów, uchwytów w każdym możliwym kształcie itp. Trzeba dużego wyczucia, powściągliwości, żeby nie zrobić na meblu zbyt wielu dekoracji.
Trzecim wyzwaniem jest cierpliwość. Trzeba włożyć często więcej czasu w sam proces przygotowania mebla niż w samo jego malowanie i wykańczanie. Zeskrobanie lakieru z kompletu krzeseł wymaga czasu i cierpliwości. Wiem, że ludzie porzucają projekty, bo brakuje im motywacji i determinacji do przejścia przez ten monotonny etap.
Jeśli ktoś chciałby sam odnowić, powiedzmy starą komodę, od czego powinien zacząć? Czy możemy to zrobić w domowych warunkach?
Pewnie, że możemy odnawiać meble samodzielnie i w domu, a nawet mieszkaniu. Dziewczyny odnawiają meble w kawalerkach w centrum Warszawy i w garażach na małych wsiach. Nie ma tu reguły, a pracownie zakładają kobiety zarówno w dużych i średnich miastach, jak i w małych wsiach i miasteczkach. Dziewczyny szlifują na balkonach, malują meble w kuchni lub łazience (farbę łatwiej zmyć z płytek). Czasami wożą meble na działkę, kiedy nie mają lepszych warunków. Oczywiście w takich przypadkach są to drobne mebelki, jak krzesło, szafka nocna czy mały stolik kawowy. Ale z odpowiednią wiedzą i przygotowaniem każdy może się w tej dziedzinie sprawdzić.
A od czego zacząć? Od porządnego odkurzenia, umycia (odtłuszczenia) naszego mebla. Ten krok początkujący często omijają łapiąc od razu za farbę. W odnawianiu mebli przygotowanie powierzchni jest niezwykle istotne i może wpłynąć na trwałość naszej metamorfozy. Warto przed rozpoczęciem odnawiania sięgnąć po jakąś książkę lub artykuł dla początkujących lub chociaż obejrzeć kilka filmików na YouTubie. Lepiej nie zaczynać od kredensu po babci, tylko jakiegoś współczesnego taniego mebla z sieciówek typu IKEA czy Jysk. Dlatego też na meblach z IKEA oparłam mój e-book dla początkujących. Jak już się pozna podstawowe zasady i odpowiednie produkty to z prostym przemalowaniem komody na jeden kolor poradzi sobie niemal każdy.
Odnowienie starego rodzinnego kredensu czy przemalowanie mebli kuchennych to już większe projekty, które wymagają bardziej specjalistycznych produktów i odpowiedniej wiedzy i planu. W tym także pomagam początkującym na moich konsultacjach online.
Wiele osób ubolewa nad tym, że nie odkryło jeszcze swojej pasji. Jaką wskazówkę możesz im dać, aby znaleźć swoją pasję?
Próbować różnych rzeczy! Sprawdzać czy to coś dla nas, czy chcemy to zgłębiać i nas to fascynuje. Mnie zawsze ciągnęło bardziej do prac manualnych niż do sportu. Od nastoletnich czasów próbowałam szydełkować, robić na drutach. Tworzyłam papier czerpany, lepiłam dekoracje z masy solnej, wyplatałam wianki i choinki z papierowej wikliny. Zawsze pociągały mnie też nowe technologie, więc od studiów zgłębiałam grafikę komputerową, projektowanie książek i e-booków. Ostatnio interesuje mnie tworzenie stron www, sklepów internetowych, newsletterów. Przechodziłam również minikurs w programie Figma, żeby sprawdzić co się kryje pod tajemniczą nazwą zawodu UX/UI Designera.
Teraz kiedy zajmuję się odnawianiem i malowaniem mebli ciągle próbuje nowych rzeczy. Ostatnio uczyłam się wypalać w drewnie (ale to mnie wyciszało), szyć na maszynie (szycie i tapicerstwo to totalnie nie moja bajka) i w planach jest tworzenie biżuterii z żywicy (mam już wszystkie niezbędne materiały).
Nie wykluczam, że z czasem jakaś inna dziedzina wyprze odnawianie mebli. Moja „Blankownia” to pracownia, w której rozwijam się twórczo na wielu polach zmieniając ostatnio jej profil z typowo rękodzielniczej na edukacyjną. Uczenie dorosłych to też jedna z moich pasji. Przed urodzeniem dzieci ukończyłam roczny kurs trenerski i pracowałam dorywczo jako szkoleniowiec freelancer, jeżdżąc po Polsce i ucząc m.in. nowych technologii bibliotekarzy i pracowników NGO.
Na moim przykładzie możecie się przekonać, że można być multipasjonatką/-ą. Te pasje mogą się przenikać, jedne można porzucać z czasem na rzecz innych, nowych zajawek. Ważne, żeby być otwartym na zmianę, doświadczanie, naukę i eksperymentowanie.
Dzisiejszym oknem na świat jest Internet. Możemy się z niego nauczyć bezpłatnie lub niskobudżetowo niemal wszystkiego w dogodnym dla nas czasie i tempie. Polub się z YouTubem, Pinterestem czy kursami na Domestica. A jeżeli chcesz spróbować odnawiania i stylizacji mebli – zapraszam do mnie 🙂
Blanka, gdzie znajdziemy Cię w sieci? Gdzie możemy podziwiać Twoje piękne prace?
W sieci znajdziecie mnie przede wszystkim na mojej stronie www.blankownia.pl (część moich prac zobaczysz w zakładce „Realizacje”). Znajdziesz mnie również w social mediach na: Facebooku, Instagramie, TikToku, YouTubie i Pintereście pod hasłem: „blankownia”. Zapraszam serdecznie po garść inspiracji i wiedzy.
Seria Rękodzieło z pasji
Chcesz poznać inne ciekawe zajęcia rękodzielnicze? Zajrzyj do zakładki “Rękodzieło z pasji” i przenieś się w kolorową podróż.
2 Comments
Uwielbiam oglądać prace Blanki! Jej książka to genialny początek przygody z odnawianiem mebli.
Właśnie poluję na pierwszą komodę 😀
Rzeczywiście metamorfozy mebli robią ogromne wrażenie!