Brush lettering, a łączenie liter
Podczas początkowego etapu nauki brush letteringu ogromny nacisk kładziemy na łączenie ze sobą liter. Jedne litery z racji swojej anatomii są wspaniałymi łącznikami, np. i, b, f, m, n, u, inne z kolei utrudniają, np. t, s, r, z. To przysparza wiele frustracji- doświadczył jej każdy, kto próbował połączyć w ładny sposób sz, cz, rz… Problem jeszcze się poglębia, gdy zaczniesz pisać duże litery. Tutaj poęczenia liter są jeszcze trudniejsze.
Dlatego mam dla Ciebie wskazówkę- przestań łączyć wszystkie litery w wyrazie!
Daj oddychać swoim literom
Dla przykłdu podaję Ci moje ulubione słowo do ćwiczenia bounce letteringu, czyli- minimum.
Wszystkie litery są idealnymi łącznikami, czyli mają kreskę wchodzącą w główny człon litery oraz kreskę wychodzącą z litery.
Spróbuj jednak nie łęczyć wszystkim liter ze sobą i daj im trochę przestrzeni. Według mnie litera “i” bardzo fajnie wygląda jeśli damy jej trochę wolności i nie połączymy jej z kolejną literą. Na ilustracji poniżej znajdziesz trzy przykłady. Spróbuj je odtworzyć i wybierz swoją ulubioną interpretację.
Poćwicz na swoim imieniu oraz na imieniach swoich bliskich
I teraz zadanie na koniec. Poćwicz „niełączenie” liter na swoim imieniu. Wypróbuj kilka wariantów. Ja mogę Ci podać moje wskazówki:
-nie łącz litery i, zostaw wolną przestrzeń po niej
-nie łącz liter takich jak: j, y, g. Bardzo fajnie to wygląda, gdy ogonek nie jest wyciągnięty w górę, lecz zostaje wolny
– Pierwsza litera w imieniu- Zostaw ją też nie połączoną
Dzięki temu wyrazy nabiorą lekkości, a całość będzie się lepiej prezentować.
Wskocz na wyższy poziom
Jeśli szukasz więcej wskazówek na temat nauki hand- i brush leetteringu zapraszam Cię na pokład mojego kursu online.
Do usłyszenia
Mariola