Chciałabyś zacząć prowadzić swój pierwszy bullet, ale brak Ci na to pomysłów? Mało tego nie wiesz nawet jak zacząć? Iza, znana w sieci jako Art Izula postanowiła podzielić się z nami swoimi wskazówkami. Mało tego, Iza prowadzi swoje pierwsze bujo- dlatego dużo eksperymentuje, aby znaleźć swoje idealne układy stron w zeszycie.
Jeżeli trafiłaś na ten artykuł zupełnie przypadkowo i nie masz pojęcia czym w ogóle jest bujo- zajrzyj do mojego wcześniejszego akrtykułu i pobierz ściągę na start do druku.
Cześć tu Izula 🙂
Wyjątkowo i gościnnie witam się z Wami tym wpisem u Mariolki na jej blogu, dziękuję bardzo za zaproszenie. Być może już mnie znacie? Od grudnia 2021 współpracujemy razem przy tworzeniu artystycznych projektów. Spotkałyśmy się Pod Gęsim Piórem tym razem prawie na żywo i tak to się zaczęło. Grudniowy Vlogmas to był bardzo intensywny czas, mnóstwo energii i pracy, ale także zabawy, spotkań, wspierania się wzajemnie w podjętych wyzwaniach.
Kiedy ten okres się skończył zastanawiałam się co będę pokazywać w 2022 roku na swoich kanałach społecznościowych?
Zaczęłam od kolorowanek dla dorosłych, kredek i markerów. Pomysły ewoluowały, nabierałam kolejnych doświadczeń, letteringowałam, kolorowałam, malowałam akwarelami oraz w procreate i poznawałam fantastyczne osoby. Prowadzę kanał na Youtube i konto na instagramie pod nazwą art.Izula również przy okazji udzielania się w grupach artystycznych także konto na FB. Na razie są one niewielkie, chcę je rozwijać, chcę wyjść z szuflady i nawiązywać kontakt z Wami. Już wiem, że może to przynosić dużo radości i wytchnienia.
Inspiracji przybywało, zapisane karteczki się mnożyły, zamalowane strony zaczęły ozdabiać zeszyty, szkicowniki i ściany 😉 Tak oto kroczek po kroczku, przyszedł czas na Bullet Journal. Miejsce, w którym mogę połączyć kilka elementów, tworzyć to co chcę tym co mam pod ręką, albo zrobić wypad lub wyskok 😉 do papierniczego po przydasie, i chętnie się tym procesem z Wami podzielę.
Dzisiaj zaprezentuję inspirację na luty, chociaż możesz ten motyw zastosować kiedy chcesz lub popatrzeć i nacieszyć oko, mam nadzieję 🙂 To jest mój drugi miesiąc w bujo. Nowy proces, w związku z tym eksperymentuję na całego. Napomknę, że w planie mam zamiar kontynuować ten projekt przez cały rok i ok. 24-26 dnia miesiąca będę dzielić się nim z Wami.
Natomiast aktualnie opowiem o moim lutym. Wybierając motyw przewodni nie chciałam walentynkowej czerwieni lub chińskiego tygrysa, chociaż ten mnie kusił swoją mocą i futrem. Zainspirowałam się piórkami, które trenowałam malując akwarelami oraz ilustracją od Christine Karron – artystką, ilustratorką kolorowanek i książek dla dzieci.
Miesiąc zaczynam od strony tytułowej z kolorowanką oraz rozpiską z kalendarza. Wszystko utrzymuję w swoich ulubionych błękitnych odcieniach, dodając ciemniejszych oraz błyszczących złotem akcentów. Wypróbowuję różne rozmieszczenie poszczególnych elementów charakterystycznych dla bujo.
Tabelki z nawykami – Habit Trackers’ami, tym razem zrobiłam je w formie tabeli. Potrzebuję strony na zapisywanie pomysłów, które chciałabym przemyśleć, dodać, zaplanować w tym lub kolejnych miesiącach. Tworzę więc taką stronę i przystrajam piórkami, które z dodatkiem złota mienią się cudnie. Możesz taką stronę przeznaczyć na listę zadań, nagłych lub na później albo na plan dnia.
Prowadzę również analizę statystyk i zapisuję zrealizowane filmy na YT oraz posty na IG również tą stronę uwzględniam w swoim bullet.
Dużo tworzę, koloruję i maluję, dzielę się także tym z Wami, pogubiłabym się bez listy co, kiedy, ile i jak zrobiłam, także dodaję tego rodzaju miejsce. Zmiany dokonuję w rozkładówkach tygodniowych. Mogę próbować i testować jaki typ tabel będzie mi najbardziej odpowiadał, lub też najbardziej podobał się wizualnie albo dla zabawy i odmiany zrobić je za każdym razem inne. Gra orkiestra. Hulaj dusza! ;D
Na zakończenie dodam, że odkryciem jest dla mnie One Line a Day. Strona, przestrzeń, w której mogę zapisać jedną linijkę dziennie, coś co chcę zapamiętać, móc wspomnieć dla szczęścia lub przestrogi. To zależy od dnia.
Z technicznych spostrzeżeń mogę potwierdzić, że taki zeszyt całkiem nieźle poradził sobie z malowaniem akwarelami. Kartki się lekko pofalowały, ale po wyschnięciu zamknęłam je na gumkę i przycisnęłam innymi książkami i nawet to zniosły. Nie są niczym fale Dunaju, a tego się obawiałam. Cienkopisy spisały się rewelacyjnie. Żelopis jest kapryśny, nie lubi niedoschniętej farby, i lubi się rozmazać pod wpływem wody, więc z nim ostrożnie. Co jeszcze? A tak, pędzle Renesansu jak zawsze niezawodne, bardzo je lubię.
To byłoby na tyle w lutym, dziękuję za uwagę. Jeśli chcecie zobaczyć proces tworzenia, malowania i posłuchać mojego głosu to zapraszam również na mój kanał YT lub na Instagram.
Dziękuję Mariolka, mam nadzieję, że przekazana garstka mojej inspiracji ilustrowana zdjęciami Wam się spodobała.
Miłego tworzenia.
– Izula
@art.izula • Zdjęcia i filmy Instagramie
Materiały, których użyłam przy tworzeniu lutego:
Jestem ciekawa, jak podobał Ci się wpis gościnny Izy na moim blogu? Możesz nas spotkać na żywo na piątkowych AFTER WORK PARTY. Zapraszam!
Do zobaczenia
Mariola