W kursie przedstawiam ci podstawowe techniki, dzięki którym narysujesz najważniejsze punkty wycieczki. Proste kształty i figury wystarczą Ci na samym początku. Możesz posiłkować się na początku wycinkami z ulotek informacyjnych, wklejaniem pocztówek, biletów. Jest mnóstwo sposobów, jak udekorować swój dziennik.

Może cię zdziwię, ale ja też! Nie mam czasu na wielogodzinne rysowanie, szkicowanie. Zrobione jest lepsze od doskonałego. Dlatego tym bardziej liczy się tu szybka kreska- to co zanotujesz jest twoje. Pokażę ci jak korzystać ze standardowych obrazków i technik i nie tracić czasu.

Na dodatek możesz wybrać się do kawiarni, czy do parku i wziąć swoje przybory do rysowania, ciesząc się słońcem, wypełnisz swój dziennik.

Boisz się, że przerobisz kurs, a później nic więcej nie narysujesz i nie będziesz prowadzić dziennika? Zaangażuj dzieci! W kursie pokazuję jak ja zaczęłam z moim synem i jak dzielimy zadania. To fajne spędzaniu czasu przy kreatywnym zajęciu.

Nie. Wystarczy Ci notatnik oraz mały piórnik na 3-4 flamastry, ewentualnie kredki. I to wszystko. 

Rozumiem, że jesteś perfekcjonistką? Podczas rysowania i  pisania zapomnij o tym. To Twoje wspomnienia, które zostaną z Tobą na lata. Za kilka lat będziesz trzymała w rękach piękne pamiątki, które ucieszą Ciebie oraz Twoją rodzinę.

Jeździsz raz do roku na wakacje i obawiasz się, że nie będziesz miała co notować w dzienniku? Travel journal może przybrać postać dziennika wspomnień. Wypady na miasto, kawa z koleżanką, wyjście z narzeczonym do waszej ulubionej restauracji, babski wieczór przed TV z popcornem i pizzą czy spacer do lasu na grzyby. To wszystko są momenty warte skatagologowania. Warto uchwycić takie piękne chwile i umieszczać je regularnie w dzienniku.

Czy wiesz, że terapeuci zalecają pacjentom m.in. w depresji  praktykę wdzięczności i przypominanie (np. w formie pamiętnika) pozytywnych wspomnień? A wakacje są dla większości zdecydowanie miłym wspomnieniem. Dlatego jeśli zdarza ci się myśleć negatywnie, popadasz w smutek, a jesienią źle przeżywasz brak słońca, to prowadzenie travel journalu może być ukojeniem. Już samo tworzenie, a potem przeglądanie swoich zapisków wprawi Cię w dobry nastrój. To taka apteczka na zły nastrój.